„Przywilej” przegląda duchy i pasożyty w niemieckim horrorze nastolatków

„Przywilej” przegląda duchy i pasożyty w niemieckim horrorze nastolatków

Netflix nadal rozszerza swój międzynarodowy zasięg co roku, pozwalając, aby produkcje z całego świata były widziane i dzielenia się wszędzie. Dawno minęły czasy, w których filmy z innych krajów były rzadkim przedmiotem. To były dni, w których musieliście przeszukać niejasne kanały, aby coś znaleźć i zdobyć coś. Netflix pozwolił nawet na więcej otwartych odbiorców z Ameryki Północnej na zagraniczne produkcje, czego w przeszłości nie było często widziane.

Tym razem Netflix oferuje przywilej, niemiecką horror nastolatków, który ma duży wpływ od American Teen Horror Cinema. Film wciąż udaje się wstrzykiwać trochę własnego niemieckiego smaku, a wynik jest czymś, co leży między oryginałem a czymś, co widzieliśmy milion razy.

Przywilej reżyserował Felix Fuchssteiner i Katharina Schöde. W filmie występują Max Schimmelpfennig, Lee van Acken, Tijan Marei i Milena Tscharntke i opowiada historię Finna, młodego człowieka, który po tragicznej śmierci swojej siostry próbuje żyć normalnym życiem. Odkrywa jednak, że jego rodzice mogą pilnować sekretu, który może zmienić życie jego i jego przyjaciół na zawsze.

Przywilej działa jak każdy typowy horror nastolatków, w którym bohater stwierdza, że ​​coś jest bardzo dziwne w jego życiu, a potem on i jego przyjaciele zbadają tę tajemnicę w poszukiwaniu odpowiedzi. To, co odróżnia tę tajemnicę od wszystkich innych, jest oczywiście odpowiedź na nią, której oczywiście nie powiem w tej recenzji. Można jednak powiedzieć, że film rzuca wiele pomysłów na ekran, aby zobaczyć, jakie patyki. Ta metoda może być zarówno dobra, jak i zła, ponieważ można poczuć, że film bada wszystkie możliwości w swojej historii, ale może również wydawać się niechlujne i bezkierunkowe.

Przywilej należy zatem dzieli się na drugą kategorię, nie tylko dlatego, że rzuca się zbyt wiele pomysłów, ale także dlatego, że pomysły, które ostatecznie zostały wybrane jako główne, tak naprawdę nie mieszają się dobrze. Film dotyczy duchów, a także pasożytów, które mogą kontrolować umysły. Na papierze brzmi to ekscytujące i wyjątkowe, ale sposób, w jaki film próbuje poślubić te dwa koncepcje. Kiedy na końcu pojawia się wielka rozdzielczość, wiesz, że pisarze nie myśleli tak dobrze.

Występy są w porządku. Schimmelpfennig jest świetną kotwicą dla publiczności i bardzo dobrze przekazuje zamieszanie i frustrację swojej postaci. Łatwo jest mu zakorzenić się, gdy szuka odpowiedzi. Lee van Acken jest drugim wyróżniającym się, a jej obecność jest bardzo mile widziana. Ona bierze rolę „The Fun One” w grupie bohaterów i daje filmowi wspaniałe chwile levity.

Wizualnie film jest bardzo ogólny. Fuchssteiner i Schöde nie mają wiedzy specjalistycznej ani wyobraźni, aby przenieść wizualizacje filmu na ten sam poziom. W porównaniu z innymi niemieckich produkcji Netflix, takich jak „Dark”, możesz poczuć, że język wizualny filmu jest zbyt płaski i nudny.

POWIĄZANY:

10 najlepszych programów telewizyjnych, takich jak wybrany Netflix, który musisz obejrzeć

To nie znaczy, że film jest źle wykonany, wcale nie. Film jest dobrze nakręcony, a przynajmniej na początku edycja sprawia, że ​​wszystko idzie gładko. Jednak przy dzisiejszym obecnym przepełnieniu treści próba przeniesienia wizualizacji i historii na wyższy poziom jest prawie koniecznością. Wynik Philipp f. Kömel wykonuje swoją pracę, ponieważ buduje napięcie i uwalnia je w wymaganych momentach, ale nie jest to nic niezapomnianego. To nie jest wynik, którego skończyłbyś sam na własną rękę.

To zdumiewające, jak wpływowe amerykańskie kino horroru. Przywilej używa tych samych sztuczek, co niezliczone inne ogólne horrory. Zwłaszcza, gdy często korzysta z niesławnej techniki strachu skoku, a wykonanie nie jest najlepsze. Jedno z ostatnich zastosowań tej techniki w filmie jest prawie śmieszne w wykonaniu. To nie jest przerażające, po prostu irytujące jest zwiększenie liczby filmu, aby podżegnąć do przerażającego momentu.

Bądźmy uczciwi. Tworzenie horroru nie jest łatwe. W dzisiejszych czasach publiczność zasadniczo widziała wszystko i naprawdę trudno jest ich przestraszyć. Znalezienie nowych sposobów przestrzegania ludzi powinno być priorytetem dla tego gatunku. Właśnie dlatego widzenie tak wielu filmów po prostu trzymających się starej formuły i nie zmieniające się w tym, wydaje się rozczarowujące. Jeśli gatunek ma przetrwać, musi podejmować ryzyko, a stabilność jest namacalna w każdym nowym wydaniu.

Próbując odwołać się do globalnej publiczności, powinni po prostu zrobić swoje własne rzeczy, zamiast próbować skopiować atmosferę i konwencje fabularne American Horror Cinema. Przywilej nie będzie na pewno ostatnim horrorem Netflix, ale miejmy nadzieję, że gatunek znajdzie własną pozycję na tym kontynencie, aby mogli oferować nowe i ekscytujące rzeczy.

Wynik: 6/10