„Dungeons & Dragons Honor w międzyczasie” recenzja oszałamiająca i pełna zabawy średniowieczna przygoda fantasy

„Dungeons & Dragons Honor w międzyczasie” recenzja oszałamiająca i pełna zabawy średniowieczna przygoda fantasy

Wreszcie film „Dungeons & Dragons”! Tyle że nie jest to pierwszy raz studio z Hollywood próbuje dostosować kultowy TPRG (gra na odgrywanie ról) do filmu fabularnego. W 2000 roku był film, który był dekadowym projektem pasji dla ówczesnego reżysera Cookie Courtney Solomon. Ale był to film, o którym wiele osób (w tym ja) postanowiło zapomnieć o zawsze istnieje. Powód? To było okropne-nisko-czynne CGI, rażąco przesadzone wydajność Jeremy'ego Ironsa i przypadkowy scenariusz, żeby wymienić tylko kilka. A przed pokazem „Dungeons & Dragons: Honor wśród złodziei”, pomyślałem o nadaniu filmu Salomona drugiej szansy i ponownie go obserwowałem. Cóż, było tak oburzająco źle, jak oglądałem ten film po raz pierwszy dwadzieścia trzy lata temu. Mimo, że skończyła się krytyczną i finansową porażką, franczyza „Dungeons & Dragons” nadal żyje w jednej, ale dwóch kontynuacjach pod radarem, w tym „Dungeons & Dragons: Wrath of the Dragon God” w 2005 roku i „Dungeons & Dragons 3 : The Book of Vile Darkness ”w 2012 roku.

John Francis Daley i Jonathan Goldstein, najbardziej znani z „Game Night”, ale byli również odpowiedzialni za ten okropny „wakacje”, są odpowiedzialni za nowy film „Dungeons & Dragons”. Nigdy nie spodziewałem się, że wyrejestrową średniowieczną, średniowieczną przygodę fantasy, nie mówiąc już o tak trwałym popularnym grę RPA Tabletop Dungeons & Dragons, która istnieje od 1974 roku. Ale dobra wiadomość jest taka, że ​​ten duet reżyserski okazuje się odpowiednim mężczyznami do pracy. Wiedzą, co trzeba zrobić, aby stworzyć niezwykle zabawny hit przypominający, jak ty i twoi przyjaciele dobrze się bawicie, rzucając kości i grając w grę Dungeons & Dragons.

Historia jest taka: Best Buddies Edgin (Chris Pine) i Holga (Michelle Rodriguez) są uwięzione, ale udaje im się uciec (warto wspomnieć o ich planie ucieczki, jest zarówno sprytne, jak i przezabawne). Dowiadujemy się, że Edgin był harferem i jest złodziejem, podczas gdy Holga jest twardym wojownikiem. Edgin ma córkę o imieniu Kira (Chloe Coleman) i ufa swojej sojusznika (Hugh Grant) - teraz zostań Panem Neverwinter - dobrze się nią zaopiekuje po tym, jak złego złego napadu się nie popełnił. Forge traktował ją jak swoją własną córkę, ale nie jest już tym samym sojusznikiem, którego Edgin znał go w ciągu dnia. Nie tylko go zdradził, ale także miał u jego boku Sofinę (głowę stokrotki), złego czerwonego czarodzieja, który miał być ich wrogiem w przeszłości.

Krótko mówiąc, Edgin i Holga wyruszyli w poszukiwaniu tabletu przebudzenia, który może wskrzesić żonę Edgin i uratować Kirę. Nie mogą tego zrobić samodzielnie, więc rekrutują wątpliwy czarodziej Simon (sędzia Smith), którego wcześniej pracowali jako zespół, a kolejne dwa, aby do nich dołączyć, w tym kształtowy Doric (Sophia Lillis) i Paladin Xenk (Regé-- Jean Page).

John Francis Daley i Jonathan Goldstein, którzy również współautor scenariusza u boku Michaela Gilio, udaje się zachować równowagę między satysfakcją fanów gry Dungeons & Dragons a publiczności cokolwiek. Innymi słowy, nawet przy tak wielu rzeczach dzieje się w historii, film nie jest mylący. W końcu była to usprawniona przygoda fantasy zorientowana na zadanie, w której bohaterowie podróżowali z jednego miejsca do drugiego, aby odzyskać pewne przedmioty (wspomniana tabletka przebudzenia jest jednym z nich), spotykają się po drodze wrogów i wykonują swoją misję.

Samo zadanie jest miejscem, w którym zabawa mnoży. Istnieje niezapomniana, skomplikowana scena płynnie połączona w ciągłym ujęciu obracającym się wokół doryckiego kształtu; makabryczny moment komediowy osadzony na cmentarzu; radosne I Zabawna scena pościgowa między bohaterami a smokiem; i ostatnia walka z potężną sofą czerwonego czarodzieja. Akcja jest ekscytująco choreografowana, wraz z płynnym i chrupiącym kameraworkiem minus irytujący thaky-cam nonsens. Efekty specjalne są na najwyższym poziomie, podczas gdy John Francis Daley i Jonathan Goldstein z pewnością mają bystre oko do wciągających wizualizacji, które sprawiają, że masz wrażenie, że jesteś częścią świata fantasy z bohaterami w „Dungeons & Dragons: Honor wśród Thieves”.

Pochodząc z tła komediowego, duet reżyserski z powodzeniem przybił tę część z głównie zauważającym humorem i lubię protekcjonalną naturę tych bohaterów komunikujących się ze sobą, a mianowicie stoicka Holga i ironia ksenk, która natychmiast przypomina mi Dave'a Drax Bautisty niszczyciel w filmach „Guardians of the Galaxy”. Pomaga to również, że aktorzy, którzy grają w bohaterach, wyraźnie mają tutaj dzień polowy, w tym charyzmatyczny i sardoniczny skręć Chrisa Pine'a jako Edgin, podczas gdy Michelle Rodriguez, Justice Smith i Sophia Lillis zapewniają wspaniałe wsparcie. Potem jest strona Regé-Jean, która nieoczekiwanie kradnie program za każdym razem, gdy pojawia się na dużym ekranie jako Xenk, i nie zapominajmy o Hugh Grant w swojej roli antagonisty.

„Dungeons & Dragons: Honor w międzyczasie” jest długa, podczas gdy zmieniające się tony między niektórymi melodramatycznymi momentami filmu i momentami komediowymi mogą czasem wstrząsnąć. Mimo to takie niedociągnięcia są w dużej mierze zrównoważone przez ogólną rozrywkę z Razzle-Dazzle w filmie. To był świetny początek dla serii „Dungeons & Dragons”, a oto przyjazne przypomnienie, aby pozostać w scenie środkowej kredytu przed opuszczeniem miejsca.

Wynik: 8/10