Recenzja „od zera” Zoe Saldana idzie na smak

Recenzja „od zera” Zoe Saldana idzie na smak

Miłość to paliwo, które sprawia, że ​​świat się odwraca, a w fikcji jest to jeden z najważniejszych tematów, jakie kiedykolwiek zbadano. Istnieje niezliczone piosenki, książki, filmy i programy telewizyjne, które badają ideę miłości, i nigdy nie przestaną, ponieważ uczucie jest uniwersalne. Bez względu na to, kim jesteś i skąd pochodzisz, miłość będzie na ciebie czekać. Od zera, nowa romantyczna seria przybywająca do Netflix przypomnie nam o sile miłości, jedzenia i sztuki oraz o wszystkich rzeczach, które mogą cię uszczęśliwić.

Seria Netflix Limited, stworzona przez Attica i Tembi Locke, to adaptacja wspomnienia Tembi o tej samej nazwie. W serii występują Zoe Saldana, Eugenio Mastandrea, Danielle Deadwyler, Keith David i Lucia Sardo. Limitowana seria opowiada historię Amy, młodej kobiety z Teksasu, która jedzie do Florencji we Włoszech w poszukiwaniu czegoś, co ją uszczęśliwia. Amy uważa, że ​​znajdzie karierę jako artysta, ale na drodze do tego miejsca znajdzie także miłość w formie włoskiego szefa kuchni Lino.

Od zera wydaje się być serią bardzo mydlaną. Taki, który koncentruje się głównie na związku między naszymi dwoma bohaterami, Amy i Lino. Seria może przypominać coś takiego jak Emily w Paryżu, tylko w innym kraju. Jednak od zera jest o wiele poważniejsze i buduje swój romans i dramat z równą intensywnością. Jeśli jesteś gotowy, aby twoje serce było wypełnione różowymi rozmytymi uczuciami, to jest to program dla Ciebie. Niemniej jednak należy ostrzec, że możesz dużo płakać podczas oglądania tego programu.

Seria wyreżyserowała Dennie Gordon i Nzingha Stewart. Wykonują każdą sztuczkę w romansowej książce kucharskiej filmowej, aby publiczność poczuła się jak najwięcej. Pięknie jest zobaczyć romans w każdej z jego faz. Nie wszyscy są szczęśliwi, ale dobre czasy pokonują złe, więc pod koniec dnia. Seria naprawdę próbuje zbadać fakt, że miłość może naprawdę doprowadzić cię do robienia rzeczy, o których nigdy nie myślałeś.

POWIĄZANY:

„Miłość w willi”, wyjaśniono: czy Julie i Charlie spotkają się na końcu?

Seria jest bardzo dobrze ukierunkowana, chociaż przynajmniej na poziomie wizualnym nigdy nie wykracza poza minimum. Większość strzałów, nawet bardziej angażująca, wychodzi jako część zestawu narzędzi. Zamiast tego wydaje się to, że na chwilę było najlepszym wyborem, czy coś, co naprawdę pochodzi z twórczej strony twórców. To nie jest złe, ale udaje mu się odrobić trochę osobowości z serialu. To tylko powoduje, że program wygląda nieco ogólny i płaski.

Na szczęście program ma naprawdę solidne występy. Saldana raz po raz udowodniła, że ​​jest teraz jedną z najlepszych prac w terenie. Saldana ma niesamowity zasięg, więc może skakać od poważnego i złego, aby być zabawnym i uroczym w ciągu sekundy i nadal sprawić, że jej postacie czują się jak prawdziwi ludzie. W tej okazji może to być najwięcej, które widzieliśmy, jak odkrywa jedną postać w historii, a wynik jest całkiem dobry. Będziesz w stanie zrozumieć, jak Amy bardzo łatwo się czuje w miarę postępu programu.

Tymczasem Mastrandrea jest debiutantem z wielką przyszłością w branży. Aktor ma mniej kredytów niż Saldana, ale nadal udaje mu się grać na jej poziomie. Aktor ma niesamowitą charyzmę, a jej chemia z Saldaną jest elektryczna. Naprawdę wyglądają pięknie razem, więc łatwo jest je postrzegać jako parę w miarę rozwoju programu. Mastrandrea wykazuje również zapierający dech w piersiach zasięg i jest w stanie grać z emocjami i intensywnością w bardzo dynamiczny sposób.

https: // www.youtube.Com/Watch?V = VBHKSQ4MRJE

Jeśli jest coś, co może zaszkodzić serialowi, na dłuższą metę, to jest to, że środek sezonu wydaje się trochę ciągnąć. Z pewnością niektóre zmiany są dość ważne, ale ponieważ seria się kończy, możesz czuć, że kompletna seria mogła być krótsza niż jest w rezultacie, w rezultacie bardziej dobrze opakowań. Jest to problem, z którym ostatnio stoi wiele programów Netflix. Może dzieje się tak, ponieważ pisarze muszą dopasować historię do ustalonej liczby odcinków, a może dlatego, że edycja może być mocniejsza. Niemniej jednak można to odczuwać.

Od zera to bardzo solidna seria z dwoma niesamowitymi centralnymi występami i fabułą, która wydaje się bardzo znajoma, a jednak nie traci tego czynnika hitu, który sprawia, że ​​oglądamy tego rodzaju historie w kółko. Sposób, w jaki serial bada miłość zarówno do dobrego, jak i złego, sprawia, że ​​serial wydaje się dość realistyczny, i wyróżnia się na tle innych programów i filmów na Netflix, gdzie bajka jest prawdziwa od początku do końca. W prawdziwym życiu rzeczy nie działają w ten sposób, a to nie znaczy, że nie możesz znaleźć szczęścia.

Wynik: 7/10