Czy „I Come By” oparty na prawdziwej historii lub książce?

Czy „I Come By” oparty na prawdziwej historii lub książce?

Nowy thriller Netflix I Caste w reżyserii Babaka Anvari jest solidnym dodatkiem do repertuaru Netflix. Ponieważ film jest zgodny z ogólnie mrocznymi motywami, które są bardzo powszechne nie tylko w fikcji, ale także w prawdziwym świecie, a także fani zastanawiają się, czy wydarzenia filmu zostały zainspirowane jakąś prawdziwą historią, a raczej książką. Klasycyzm, rasizm i seryjne zabójcy nie są niczym nowym, a na pewno musi być coś konkretnego, co zainspirowało ten mrożony krew thrillera? Zobaczmy, czy przyszedłem, opierało się na prawdziwym wydarzeniu lub książce.

Netflix Thriller I Casting nie był oparty na książce, oparty jest na oryginalnym scenariuszu napisanym przez Babaka Anvari i Namsi Kham. Chociaż nie ma jednego konkretnego wydarzenia, które zainspirowało scenariusz, trwające tematy thrillera powtarzają się w dzisiejszym społeczeństwie, a Babak miał pomysł dwie dekady przed nakręceniem filmu. Stwierdził, że wziął tylko rzeczywiste doświadczenia i wydarzenia i postanowił je fikcje i umieścić na ekranie.

Teraz, gdy wiemy, że przyszedłem, nie opiera się na książce, a o ile wiemy, nie opiera się na konkretnym wydarzeniu. Jeśli jesteś zainteresowany więcej szczegółów, zostań z nami!

O czym przyszedłem Netflix?

Film, który przyszedłem, dotyczy instytucjonalnej porażki, rasizmu, klasycyzmu, seksualności i ogólnie mrocznych tematów. Pokazuje brzydkie podbrzusza naszego społeczeństwa, które wygląda po prostu, jakby działało sprawiedliwie… ale dla bardziej konkretnego, film podąża za młodym artystą graffiti Toby'ego Nealeya (George MacKay), który postanowił walczyć z bogatymi w swoje ręce, oznaczając swoje ręce, oznaczając ręce ich nieruchomości i wysyłanie ich wiadomości za pośrednictwem aktu. Zbudował całkiem reputację, ale ma pewien stopień anonimowości, mimo że policja jest poszukiwana.

POWIĄZANY:

„Wyszedłem”, wyjaśnił: Kim jest Sir Hector Blake?

Historia zmienia się na gorsze, kiedy Toby i jego przyjaciel Jay (Percelle Ascott) postanawiają włamać się do domu byłego sędziego. Wszystko idzie zgodnie z planem do momentu, gdy dotrą do piwnicy, w której były sędzia trzyma coś szokującego. Okazuje się, że jest seryjnym zabójcą atakującym młodych mężczyzn. To pojedyncze wydarzenie rozpoczyna wiele kłopotów i niebezpieczeństw dla Toby'ego, a podstawowy temat porażki instytucjonalnej staje się tym bardziej oczywisty w miarę postępu filmu od czasu policji i szczerze mówiąc, nikt inny nie chce, aby coś miało na celu odkrycie bałaganu, który odkryli.

Jednym z kluczowych punktów filmu jest fakt, że chociaż policja ma uzasadnione wątpliwości, by podejrzewać, że dzieje się coś rybnego, nadal muszą śledzić łańcuch dowodzenia i konkretną hierarchię, zanim będą mogli zrobić coś konkretnego. Z tego powodu Toby jest zagrożony z ograniczonymi opcjami, gdzie poprosić o pomoc i kogo zaufać.

Podczas gdy założenie filmu jest intrygujące, nie jest wcale trwanie, że jest on oparty na jakimś konkretnym wydarzeniu lub książce, o ile wiemy takie rzeczy, które zdarzają się regularnie i po prostu nigdy nie możemy usłyszeć o właściwym?

Czy przyszedłem na podstawie prawdziwej historii?

Przyjechałem, nie opierał się na prawdziwej historii, oparto na niespecyficznych wydarzeniach i doświadczeniach, które Babak Anvari był w wieku 20 lat. Stwierdził dla cyfrowego szpiega, że ​​wpadł na pomysł, który przyszedłem o 2 dekady, zanim został zamieniony w film. Powtarzające się tematy uczciwości, porażki instytucjonalnej, rasizmu i klasycyzmu były tak samo istotne, jak dzisiaj, po prostu postanowił je fikcje i zamienić w film, który dla niektórych uderza, może zbyt blisko domu.

W tym samym wywiadzie stwierdził, że rozmowy, które może dziś poprowadzić na temat tego, jak sprawy działają w dzisiejszym społeczeństwie, ogólnie to te same, które miał z przyjaciółmi. Nic tak naprawdę nie zmieniło się tak bardzo.

POWIĄZANY:

20 najlepszych filmów o seryjnych zabójcach na podstawie prawdziwej historii

Więc chociaż nie możemy powiedzieć, że coś konkretnego zainspirowało Babak Anvari do napisania scenariusza, z pewnością możemy zobaczyć, że przeciętna osoba jest świadkiem podobnych wydarzeń związanych z korupcją, kumplami i zaniedbaniem instytucjonalnym. Mimo że sam film jest ekscytujący, pełen zaskoczenia, a emocjonalnie naładowany anvari ma nadzieję przede wszystkim, że da ludziom coś do przemyślenia, że ​​będzie to starter rozmowy dla ludzi, którzy są rozczarowani rolą, jaką instytucje odgrywają w naszych żyje i co się stanie, gdy się nie powiedzie, i nie mamy absolutnie nic do upadku.

W oparciu o prawdziwą historię, czy nie, nie zmienia to faktu, że przyszedłem, jest solidnym thrillerem, niezależnie od tego, czy możesz rozpoznać w niej jakieś rzeczywiste doświadczenie (lub wydarzenie).