„Mister Limbo” Przejrzyj trudny spacer po pustyni życia

„Mister Limbo” Przejrzyj trudny spacer po pustyni życia

Surrealizm to niesamowity ruch artystyczny. Możliwość stworzenia znaczenia poza elementami, które najwyraźniej razem nie mają znaczenia, jest dziwną umiejętnością. Jeśli zostanie zrobione źle, praca może wydawać się pretensjonalna, a przede wszystkim myląca, jak wielki kolaż niczego. Jeśli wykonane dobrze, obrazy i słowa mogą zmusić publiczność do poczucia rzeczy, o których nigdy nie sądzili, że mogą poczuć. Posiadanie małej dawki surrealizmu tu i tam może być dobra. To jest recenzja Mister Limbo, filmu, który stara się zrobić surrealizm we właściwy sposób.

Mister Limbo to film wyreżyserowany przez Roberta G. Putka i gwiazdy Hugo de Sousa i Vig Norris. Film opowiada historię tajemniczego człowieka, który spadnie, a następnie wpada w niekończącą się pustynię. Jednak kiedy ląduje, nie wie nic o sobie ani gdzie jest. Gdy wędruje po pustyni, mężczyzna znajduje innych ludzi, którzy również wędrują w tym ogromnym krajobrazie. Film jest bardzo cienki w fabule, ale równoważy wszystko z innymi elementami.

Kiedy słuchasz założenia Mister Limbo, pierwszą rzeczą, która może przychodzić ci do głowy, jeśli widziałeś arcydzieło Mad Max: Fury Road, jest cytatem na końcu tego filmu. Cytat mówi. „Gdzie musimy się udać… My, którzy wędrują po tym pustkowie w poszukiwaniu naszych lepszych samych siebie?”Czy ten cytat jest tym, co zdecydowanie wydaje się rodzajem źródła tego filmu. Film, który dotyczy życia i o tym, jak łączymy się lub nie z ludźmi, których spotykamy na drodze.

Mister Limbo wyraźnie próbuje wiele powiedzieć o tym, jak się zachowujemy jako osoba przez cały czas, w którym nazywamy nasze życie. Czy jesteś złą osobą? Czy obrażasz się, ranisz i poniżasz ludzi wokół ciebie? Czy lubisz być taki? Wtedy nie powinno to być dla ciebie zaskoczeniem, jeśli ludzie traktują cię w ten sam sposób lub gorzej, gdy potrzebujesz ich. Życie to pustkowie; Nie ma konkretnej ścieżki do wyboru, ale musimy dokonać wyboru.

To ten wybór, ten, który powie nam, ile możemy cieszyć się życiem i ile od niego otrzymamy. Wasteland w filmie działa w taki sam sposób, jak ten cytat z Fury Road. Jest to daleko na nosie, ale symbolika i tak działa. Występy aktorów to tak, przenosząc historię z podmiotu do tematu. Wstrzyknięcie humoru jest również bardzo mile widziane i sprawia, że ​​film nie wpada na pretensjonalne terytorium. Zamiast tego sprawia, że ​​film wydaje się miły i przytulny.

POWIĄZANY:

18 Najlepsze awangardowe anime wszechczasów

Niemniej jednak film może być trochę zbyt cienki, jeśli chodzi o fabułę. W filmie nie jest zbyt długo, gdy wszystko zaczyna się nieco powtarzające się, i chociaż przesłanie jest potężne i radosne, wykonanie tego pomysłu wydaje się nieco niedogotowane. Czasami wydaje się, że film powinien być lepszy jako forma krótkiego filmu, a przynajmniej jako odcinek programu takiego jak Strefa Zmierzchu lub Oster. Zamiast tego film po prostu idzie i idzie, a to sprawia, że ​​90 minut czuje się jak wieczność.

Stymulacja może być problemem, a fabuła lub jej brak może również wydawać się powtarzalne, ale epicki krajobraz i występy wystarczą, abyś obserwował, jeśli masz cierpliwość. Dla członków publiczności szukających filmu, który jest nieco bardziej tradycyjny, Mister Limbo poczuje się jak tortury. Jeśli przynajmniej było coś jeszcze oprócz przesłania, jeśli chodzi o ciężar narracyjny, film może przynajmniej działać dla osób, które nie szukają kina artystycznego.

Ten brak konfliktu narracyjnego sprawia, że ​​każde spotkania wydaje się bardziej jak małe szkice. Byłoby wspaniale zdobyć je wszystkie w osobnym formacie, w formie programu internetowego lub czegoś bardziej eksperymentalnego. Quentin Dupieux znalazł się również w tej samej otchłani wcześniej w swojej karierze z filmami, które bardziej przypominały koncepcję lub sytuację niż właściwa historia. Ten rodzaj tworzenia filmów jest dość fascynujący, ale uczucie, że koncepcja skoczyła o kilka kroków, zanim zostaną filmem, jest bardzo prawdziwe.

Mister Limbo nie jest złym filmem, daleko od tego. Jest bardzo dobrze strzał, a wszystkie występy są dość solidne. De Sousa naprawdę udaje się poczuć zarówno codziennego mężczyznę, jak i jakiegoś dziwnego stworzenia z innego miejsca, ale wszystkie te rzeczy mogą nie wystarczyć, aby film odniósł sukces z bardziej swobodnymi publicznością.

W tej chwili film wydaje się być miłym eksperymentem, który wymagał nieco więcej czasu w fazie scenariusza, zanim wskoczy do tworzenia filmu fabularnego. Są tu fantastyczne pomysły, ale może to nie był właściwy format tego rodzaju historii. Niemniej jednak bardzo konkretne części publiczności znajdzie coś tutaj.

Wynik: 6/10