„Seul Vibe” recenzja chwytliwa, ale w przyszłości niechlujna przygoda wyścigowa

„Seul Vibe” recenzja chwytliwa, ale w przyszłości niechlujna przygoda wyścigowa

Korea Południowa powraca z większą zawartością Netflix, więc witaj w recenzji Seoul Vibe, nowego filmu, który jest teraz dostępny na platformie streamingowej. Film przynosi świetną obsadę, zabawny humor i szybkie samochody do biblioteki Netflix. Wyścigi samochodowe są bardzo popularne w Azji od dziesięcioleci. Cała subkultura została stworzona wokół samochodów i sposobu poprawy ich wydajności i wyglądania w sposób, którego oryginalni producenci nigdy nie zamierzali.

Tak więc oglądanie filmu, który bierze udział w jednej z tych subkultur i umieszcza w nim jego główne postacie, tak naprawdę nie jest zaskoczeniem. Jednak Vibe Seoul to o wiele więcej niż samochody. Film próbuje wymieszać różne elementy, które wydają się nieco niedopasowane i ma nadzieję, że wynik będzie nieco spójny i spójny. Film zawodzi pod tym względem, ale mimo to jego podejście do historii i bohaterów mogą być przyjemne. Niestety, Vibe Seoul znajduje wiele nierówności na drodze.

Vibe Seul reżyseruje Hyun-sung Moon i występuje między innymi masywną obsadę, która obejmuje wykonawców takich jak Yoo Ah-in, Go Kyung-Pyo, Lee Kyu-Hyung, Park Ju-Hyun i Ong Seong-Wu. Film opowiada historię grupy entuzjastów samochodów, którzy po udowodnieniu swoich niesamowitych umiejętności jako kierowców są rekrutowane przez koreańską mafii, aby dokonywać nielegalnych dostaw. W miarę jak zespół coraz bardziej zaangażuje się w organizację przestępczą, ich życie zmieni.

Hyun-sung Moon, od prawie dekady jest dyrektorem funkcji, ale jego prace nigdy tak naprawdę nie udało się wyróżnić wśród ogromnej liczby projektów, które kino Korei Południowej każdego roku dostarcza. Niestety, Vibe Seoul może również wpaść w tę ostatnią grupę, która jest uwięziona w zapomnieniu. Film robi wiele dobrych rzeczy. Czuje się znajomy w sposób, który sprawia, że ​​czujesz się komfortowo; Czasami jest dość zabawne, a także film ma niesamowitą obsadę o wspaniałych aktorów, którzy starają się podnieść energię historii.

Jednak Vibe Seoul jest dość nieuporządkowana, jeśli chodzi o wykonanie historii, którą chce opowiedzieć, i po prostu łączy zbyt wiele elementów w ten sam garnek, aby skończyć z czymś, co coś mówi. Oznacza to, że ostatecznie Vibe Seoul wydaje się pusty; Nie ma wiadomości, pamiętnych postaci, a nawet pamiętnej fabuły. Wszystko wydaje się bardzo znajome i bardzo oswojone. Można powiedzieć, że Vibe Seoul jest tak nijakie jak mrożone warzywa.

POWIĄZANY:

15 najlepszych koreańskich filmów akcji wszechczasów

Na przykład film zaczyna się od upewnienia się, że wiesz, że film jest ustawiony w 1988 roku. Film wykorzystuje ten dokładny okres w czasie, aby ujawnić całą rezerwę kwestii politycznych i społecznych, które wpłynęły na kraj w tym roku. Ponadto wskazuje również, jak ważne jest dla filmu, że historia jest ustalana w przeddzień Igrzysk Olimpijskich w mieście Seul. Wszystkie te elementy są prezentowane jako bardzo istotne, ale ostatecznie są jedynie przypisami ogólnej historii.

To największy problem z Vibe Seoul. Próbuje być czymś więcej niż to, i robiąc to. Prosta historia złodziei wpadających w kłopoty byłaby o wiele bardziej interesująca niż niechlujny garnek, który otrzymaliśmy na końcu. Film nie wie, czy koncentruje się na aspektach wyścigowych filmu, czy w aspektach kryminalnych, a nawet na kwestiach społeczno-politycznych. Fabuła po prostu skacze wszędzie naraz i nigdy nie rozwija żadnego z tych elementów w satysfakcjonujący sposób.

Wartości produkcyjne są jednak dość solidne. Są one szczególnie skuteczne, gdy film musi przekształcić współczesne miasto Seul w swoją wcześniejszą wersję 1988 roku. Miasto jest bardzo różne między tymi dwoma okresami, ale film udaje się je przekształcić w wiarygodny sposób. Tak, czasami użycie zielonego ekranu może być zbyt zauważalne, szczególnie podczas sekwencji akcji, ale jakoś wysiłek wygrywa w ostatnim ośrodku w tych chwilach. Brak charyzmy nie jest jednym z problemów filmu.

Pod koniec film stara się przekształcić się w thriller kryminalny. Próbuje nawet rozwinąć się w film akcji, ale nie robi tego, ponieważ chociaż sekwencje akcji są tam, zespół za nimi jest dość utalentowany. Odniesienia są po prostu zbyt oczywiste. Podobnie jak półwysep, przed nim Vibe Seul kradnie nawet strzały z Mad Max: Fury Road, a nawet cała sekwencja Fast 6 i próbuje przekazać to jako coś oryginalnego. To nie jest.

W przeciwieństwie do tych filmów, Vibe Seoul wydaje się amatorski. Aktorzy robią tyle, ile mogą, ale postacie są tak słabo rozwinięte, bliżej kreskówek niż prawdziwych ludzi, że podczas tych końcowych sekwencji nie ma poczucia niebezpieczeństwa. Wiesz głęboko w swoim sercu, że wszystko będzie dobrze i eleganckie. Postacie są zawsze jednym z najważniejszych elementów w opowiadaniu historii. Bez nich nie ma historii i bez nich nie ma stawki.

POWIĄZANY:

„Seul Vibe”, wyjaśnił: kto przeżywa w Vibe Seoul?

Vibe Seoul próbuje, ale nie jest dziwacznym, zabawnym filmem akcji, którym chce być. Obsada jest na tyle dobra, że ​​warto dla nich obejrzeć, ale Korea Południowa radziła sobie o wiele lepiej w przeszłości, jeśli chodzi o tego rodzaju film. Vibe Seoul wydaje się być krokiem wstecz.

Wynik: 5/10