Gwiazda „West Side Story” Kyle Allen, aby zagrać w He-Man w nadchodzącym filmie „Masters of the Universe”

Gwiazda „West Side Story” Kyle Allen, aby zagrać w He-Man w nadchodzącym filmie „Masters of the Universe”

Sony Pictures wcześniej opracowywał mistrzów filmów na żywo wszechświata, ale teraz projekt został przeniesiony do Netflix, co oznacza, że ​​nie będziemy mogli go zobaczyć w kinach. Dobra wiadomość jest taka, że ​​projekt w końcu idzie naprzód, a termin potwierdził, że Kyle Allen, który zagrał w West Side Story Stevena Spielberga w zeszłym roku, ma zagrać słynnego He-Mana.

„Masters of the Universe to kultowa właściwość, która ukształtowała wyobraźnię całego pokolenia dzieci z przesłaniem o staniu się najlepszą wersją siebie. Z naszymi partnerami w Netflix z niecierpliwością czekamy na pokazanie odbiorców, że wszystko może się wydarzyć w Eternii. Nadal odblokowujemy tę globalną franczyzę na nowe sposoby i nie możemy się doczekać, aby Kyle walczył z szkieletem w tej epickiej sadze na żywo." - Robbie Brenner, producent wykonawczy Mattel Films, na Deadline

Masters of the Universe po raz pierwszy pojawił się jako seria figur akcji w 1982 roku, a zaledwie rok później premiera serialu animowanego. Seria animowana stała się zjawiskiem kulturalnym, a nawet dziś ma miliony fanów i powoduje wiele nostalgii wśród publiczności, które oglądały go w młodszym wieku.

To nie będzie pierwszy film akcji na żywo oparty na Masters of the Universe. Pierwszy film zadebiutował w 1987 roku, z Dolphem Lundgrenem jako He-Man. Film był bombą kasową z zaledwie 17 USD.3 miliony. Ponowne uruchomienie było od dziesięcioleci, ale wygląda na to, że projekt wreszcie idzie naprzód. Adam i Aaron Nee mają wyreżyserować film ze scenariusza, który napisali wspólnie z Davidem Callahamem. Data premiery jest nadal nieznana.