„Ranny Fawn” przeglądaj surrealistyczną ścieżkę w umysł seryjnego zabójcy

„Ranny Fawn” przeglądaj surrealistyczną ścieżkę w umysł seryjnego zabójcy

Serial Millers znów są w modnym. Wygląda na to, że co tydzień pojawia się nowy dokument lub nowa adaptacja niektórych rzeczywistych wydarzeń z udziałem seryjnych zabójców lub ich ofiar. Istnieje ta fascynacja tymi ludźmi, której trudno się oprzeć. To niepokojące, ale zrozumiałe, że istoty te, które istnieją poza konwencjami współczesnego społeczeństwa, wydają się fascynować i odpierać w równy sposób. Oczywiście twórcy filmowi wykorzystają możliwość, aby ludzie oglądali. Ranny Fawn to film, który właśnie to robi i jest teraz dostępny na Shudder.

Ranny Fawn to film wyreżyserowany przez Travisa Stevensa i występują Sarah Lind i Josh Ruben. Film opowiada historię seryjnego zabójcy o imieniu Bruce, który zabija kobiety, aby uzyskać satysfakcję seksualną i uwagę, której nie otrzyma nigdzie indziej. Bruce wydaje się, że był w stanie pozostać niezauważony i jest gotowy, aby przeprowadzić swoją najnowszą ofiarę, kurator muzeum o imieniu Meredith. Jednak plan Bruce'a wkrótce się zmieci, ponieważ jego plan nie nastąpi tak, jak chce.

Ranny płak jest wyraźnie podzielony na dwie połówki. Pierwszy to klasyczny scenariusz seryjny i ofiary. My, jako publiczność, wiemy, co się wydarzy, a napięcie wzrasta z każdą minucią, gdy widzimy, jak Meredith wchodzi do jaskini zabójcy bez pojęcia o tym, co się z nią stanie. To klasyczny pistolet Chekov, używany w najlepszy możliwy sposób. Druga połowa to zejście w szaleństwo, gdy Bruce podróżuje do rzeczywistości i na zewnątrz i widzi własnymi oczami przerażający krajobraz jego umysłu.

POWIĄZANY:

20 najlepszych filmów o seryjnych zabójcach na podstawie prawdziwej historii

Połowa filmu jest całkiem dobra, a druga połowa to nie tyle. Historia filmu wydaje się bardzo niespójna i można powiedzieć, że to tylko połowa filmu. Kiedy ta pierwsza połowa się kończy, film zbliża się do bardziej abstrakcyjnych aż do ostatnich minut czasu pracy. Film fantastycznie wykorzystuje swoje kredyty, co robi to bardzo niewiele osób. Jednak droga, aby się tam dostać, nie ma żadnego celu niż przedłużenie czasu wykonywania filmu, więc może osiągnąć 90-minutowy znak.

Pomysł na zranionego pławki działałby o wiele lepiej w kształcie odcinka telewizyjnego dla antologii programu telewizyjnego lub czegoś takiego. Tak naprawdę nie ma napędu, aby utrzymać się przez 90 minut, a surrealistyczne obrazy drugiej połowy bardzo szybko traci parę. W tym momencie film staje się trochę torturujący i zaczyna się czuć jak jedna z tych snów, które nie wiedzą, jak się skończyć. Po prostu przypominało mi tę słynną sekwencję w życiu w kolorze.

Działanie jest solidne, szczególnie w tej pierwszej połowie. Sarah Lind jest szczególnie przekonująca i chciałbym zobaczyć o wiele więcej od niej w filmie. Josh Ruben jest w porządku, ale jeśli chodzi o seryjnych zabójców, może być jednym z najmniej interesujących przedstawień jednego w najnowszej pamięci. To wszystko może być zamierzone, ale skupienie większości filmu na postaci tak prostej, jak ten, który dużo pyta od widza. Istnieją pewne aluzje do mitologii greckiej i takie, ale połączenie to przypomina dodanie kontekstu, stwierdzając, że ta historia jest odniesieniem do klasyki i po prostu to.

Niemniej jednak film przoduje w swoim wzrokowym projekcie i kierunku. W drugiej połowie filmu jest kilka naprawdę fajnych i trippy sekwencje, a filmowany w 16 mm film ma teksturę, która sprawia, że ​​naprawdę czuje się jak film z lat 70. Co jest wrażenie, że film próbuje się powtórzyć. W tym filmie jest dużo giallo i chociaż tak naprawdę nie udaje mu się osiągnąć wyżyn niektórych klasyków w tym gatunku, udaje mu się osiągnąć bardzo ładny poziom wizualnej wierności. Sonia Foltarz, Taylor Barry, Erin Lasorsa i Yusuf Mohammad, naprawdę zasługują na krzyki za ich pracę tutaj.

Film idzie tam iz powrotem, próbując skomentować obraźliwe relacje; Jak mówi wyraźnie w pierwszej scenie, widzimy Meredith, ale nigdy nie wykracza poza to, a ta próba wydaje się nieco pusta. Druga połowa filmu jest mocno zamyka się, a to powinno być oklaskiwane, ale nigdy nie uderza w nią wrzuconych piłek. Zatem wydaje się to 45 minut zmarnowanego czasu, które mogły przejść do bardziej skoncentrowanego rodzaju historii lub przynajmniej w coś bardziej konkretnego, jednocześnie zachowując surrealistyczne elementy.

Ostatecznie ranne płaszcz wyróżnia się jako coś innego w najnowszych wydarzeniach horrorów, które ostatnio zdecydowały się być o wiele bardziej konwencjonalne niż w poprzednich latach. Jednak starając się być inny, wydaje się, że stracił z oczu opowiadanie spójnej historii, która może zmusić publiczność do zobaczenia, co stanie się z bohaterami do końca. Wizualna konstrukcja filmu naprawdę robi wiele ciężkich podnoszenia, szczególnie w drugiej połowie, kiedy bohaterowie są w zasadzie zagubione w zapomnieniu.

Wynik: 6/10