„Rurouni Kenshin The Final” Soldiering On on for Redemption

„Rurouni Kenshin The Final” Soldiering On on for Redemption

Oznaczając czwarty film w długotrwałej serii „Rurouni Kenshin: The Final” został sfilmowany z piątym i ostatnim filmem w uznanym Saga „Rurouni Kenshin: The Beginning” oparty na ulubionej japońskiej mandze fanów japońskiej mandze. Produkcja była ogromna, a pędy odbywają się w 43 lokalizacjach w całej Japonii. Jeszcze raz Keishi Otomo był za krzesłem reżysera na ten film, a Takeru Satoh powrócił jako prowadzenie. „Final” miał premierę w kinach w Japonii w kwietniu 2021 r., Zaledwie dwa miesiące przed ostatnim filmem. Czwarta część została również wydana na całym świecie w Netflix w czerwcu, a jego następca następuje w lipcu.

Ta funkcja nadal eksploruje nowo odkryty sposób życia Kenshina, gdy dążył do odkupienia. Gdy Shishio i jego gang zniknęły, jest teraz w końcu wolny i może rozważyć osiedlenie się i znalezienie szczęścia, za którą tęsknił, od lat. Jednak nie tak szybko, jak jego nowo odkryty pokój szybko przerywa tajemnicza grupa banitów na krew.

Przywódca nowego drużyny nazywa się Woo Heishin, władcą zbrodni i drugim dowództwem Yukishiro Enishi, który przybywa do Tokio z Szanghaju w Chinach. Aby ogłosić swoje przybycie, inicjuje gwałtowny incydent, który ma miejsce w pociągu, który sprowadza go do Tokio, i zostaje aresztowany. Wkrótce jednak zostaje uwolniony z powodu umowy biznesowej między Japonią a Chinami, która oferuje mu odporność.

Jednak ujawniono, że misją Woo jest wyśledzenie Kenshina i zemstę jego szefa po tym, jak były Battosai zamordował siostrę Enishi o nazwie Tomoe z powrotem w ciągu dnia, a atak na jego przyjaciół przez popleczniki umyślnie wyciągnął Kenshina. Jedną kluczową informacją jest to, że Tomoe był jedyną prawdziwą miłością Kenshina, którą niechętnie zabił. Jeśli ktoś zwraca szczególną uwagę na twarz Kenshina, zauważasz, że ma on dwie oczywiste blizny na twarzy. Poprzez retrospekcje powiedziano nam, że jedno z tych znaków pochodziło od narzeczonego Tomoe, którego Kenshin zamordował w pewnym momencie, a drugi pochodzi z samej Tomoe.

Enishi, grany przez Mackenyu Arata, jest fantastycznym złoczyńcą. Jest nie tylko młodszy, szybszy i silniejszy, ale jest także mądrzejszy i wysoko wykwalifikowany. Nie jest narcystycznym maniakiem, który szuka uwielbienia za zabicie największej Bottasai Japan. W rzeczywistości tak naprawdę nie obchodzi go, kto wysyła Kenshina do swojego grobu. Nie ma też ideologii przejęcia i obalenia rządu, tworząc bunty lub rządząc nikogo. Enishi chce tylko, aby Kenshin cierpiał w ten sam sposób, w jaki go uczynił w przeszłości, musiał patrzeć, jak jego rodzina odeszła jeden po drugiej wiedzy, że nie było nic, mógł to zrobić w tym czasie, aby to zatrzymać.

Ogólnie rzecz biorąc, „finał” to luźna adaptacja oryginalnego materiału, podczas gdy podstawowa struktura historii i tematy są najwyraźniej obecne w większym stopniu, film to inna historia sama sama historia. W odniesieniu do oryginalnej mangi ten łuk tej historii wziął dziesięć tomów. Dwa poprzednie ruchy razem to 11 tomów; Stąd skurczenie się to wszystko w jednym filmie byłoby całkowitą stratą czasu, dlatego musieli wiele przepisać na scenariusz.

Ponieważ jest to znak towarowy sagi, akcja w tym filmie jest na najwyższym poziomie, szczycącym się fachowo choreograficznymi sekwencjami wykazującymi doskonałe umiejętności walki dwóch FreneMies. Edycja jest gładka. Ładnie zszywa, scena po drugiej, zdjęcia, doskonałą jakość, innowacyjne kąty, pięknie wykonane ujęcia, CGI, znowu minimalne i zadziwiające aż do ogólnego kierunku od Keishi Otomo.

Większość muzyki utrzymuje klimat techno nowoczesnych melodii z ostatnich trzech filmów, ale teraz z dodatkową piosenką przewodnią „Renegade” One OK Rock. Jednak najbardziej znaczącym aspektem, jeśli chodzi o wynik, jest wyeliminowanie go z ostatecznego pojedynku między Kenshinem i Enishi, które symbolizuje bitwę jako tragedię zamiast zwycięstwa.

„Ostateczny” ma jednak dwie główne wady, które są wyraźnie widoczne w filmie, jeśli chodzi o fabule. Na początek narracja bada dwa podejścia, jedno zawężające się w akcji, która jest znakomita, podczas gdy druga koncentruje się na melodramie. Ten ostatni jest po prostu średnią w swojej prezentacji do tego stopnia, że ​​w pewnym momencie staje się irytujący.

Po drugie, Otomo nie dał bohaterom przestrzeni do rozwinięcia, ponieważ większość scen daje rozpowszechnienie dwóm głównym bohaterom, Kenshinowi i Wu, co w pewnym sensie sprawia, że ​​historia jest nieco nieistotna dwójka.

Emi Takei, jako Kaoru, wydaje się walczyć z rolą, która mogłaby być bardziej interesująca, biorąc pod uwagę, jak wpływa na nią nowe objawienie. Yahiko jest ledwo zauważalny, podczas gdy Sano staje się torbą treningową dla historii, biorąc całkowicie dużą liczbę ciosów bez upadku, co sprawia, że ​​wydaje się macho. Co ciekawe, to bohaterów wsparcia z poprzednich filmów, takich jak Misao, SETA, AOSHI, a nawet Cho, które zajmują sporą przestrzeń na środkowej scenie.

Nie ma wątpliwości, że „finał” jest magnesem wizualnym, jego kostiumy są na punkcie, a ogólna produkcja w wielkiej skali jest dobrze wykonana i przedstawia konkurujące siły modernizacji epoki Meiji i pozostałości tradycji tradycji. Jest to intrygujący spacer przez kluczową japońską historię trzymającą się tematów honoru, prawdziwej miłości, więzi rodzinnych i zemsty badanych na mandze.

Najlepszą rzeczą w „Rurouni Kenshin: The Final” jest to, że nie trzeba już czytać mangi, aby cieszyć się tym filmem. Tak, były cięcia i wiele przepisywania zostało oczywiście wykonane, aby dopasować materiał do czasu uruchamiania dużego ekranu, co może nieco zdezorientować zagorzałych wentylatorów mangi, ponieważ prawie całkowicie skręcili z materiału źródłowego, które inne elementy nadal tworzą spektakl Oglądanie absolutnej radości.