„Najlepsze 10 dni nawiedzone” Przegląd Paranormalną aktywność sprawiła, że ​​głupi

Paranormal to naprawdę ostateczna granica. To, co dzieje się po śmierci, jest czymś, co tylko ci, którzy wybierają się w tę podróż, mogą powiedzieć, a jednak nie mogą żyć, aby nie zapytać i zainteresować się tym. Całe religie zostały założone wokół pomysłu wiedzy, co się dzieje po śmierci. Chodzenie do nieba, reinkarnowane i zaproponowano wiele innych opcji. Jednak żaden z nich nie można udowodnić. 28 dni nawiedzonych, następny paranormalny debiut w telewizji w Netflix w tym tygodniu, to program próbujący odpowiedzieć na te pytania.

Odpowiedź na te pytania jest dużym zadaniem, a jak prawdopodobnie myślisz, serial tak naprawdę nie odnosi sukcesu. Seria opiera całą swoją przesłankę na koncepcji 28 -dniowej cyklu, zaproponowanej przez rodzinę Warren, najsłynniejszych paranormalnych śledczych w USA, a także na świecie, dzięki franczyzy Conjuring. Koncepcja mówi, że śledczy potrzebują 28 dni, aby przełamać zasłona, która oddziela świat żywych od świata umarłych.

Oznacza to, że jeśli naprawdę chcesz nawiązać kontakt z duchami w miejscach, które są podobno nawiedzone, musisz spędzić co najmniej 28 dni na stronie. Aby udowodnić tę teorię, serial przynosi trzy zespoły ekspertów do zbadania trzech różnych stron, które słyną z nawiedzania. Nie ma znaczenia, czy publiczność wierzy, czy nie w duchach czy duchach, prawda jest taka, że ​​istnieje kilka naprawdę okropnych miejsc, miejsca, w których możesz poczuć, że coś złego wydarzyło się w przeszłości.

Jednak sposób, w jaki serial przedstawia swoich uczestników, sprawy i sposób, w jaki ludzie te prowadzą swoje dochodzenia, wydaje się nie tylko głupio, ale także oszałamiający i głupi. Ci tak zwani „eksperci”, których postrzegamy jako uczestników tego reality show, są najgorszym problemem samego programu. Ich osobowości wcale nie są naprawdę sympatyczne i są tak przekonani o tym, co widzą i doświadczają, że w zasadzie wszystko, co robią.

POWIĄZANY:

15 najlepszych paranormalnych programów telewizyjnych, których nie możesz oglądać sam

Nawet najbardziej „sceptyczny” uczestników zapomina, jaka jest jego rola bardzo wcześnie w pierwszym odcinku. Nauka jest wyrzucana z okna, a zamiast tego otrzymujemy wiele chwil „zaufaj mi, stary”. Uczestnicy i producenci całkowicie starają się stworzyć zabawny produkt, ale gdy są prezentowane jako coś, co dzieje się w prawdziwym życiu, to program się rozpada, ponieważ nic się nie dzieje. Program mówi, że tak jest, ale nie widzisz tego. Wszystko jest bardzo fałszywe i wystawione, co często jest śmiercią reality show.

Reality TV jest szybki i tani. Możesz naprawdę osiągnąć dużą wydajność, tworząc sytuację, a następnie pozwalając ludziom stawić czoła tej sytuacji. Dlatego reality TV jest tak popularna wśród sieci; pozwala im tworzyć treści na najtańszy sposób. Oczywiście, od czasu jego pojęcia udowodniono, że reality TV jest prawie rzeczywistością, a producenci popychają historie i postacie do robienia rzeczy przed kamerą. Te programy przedstawiają wizję rzeczywistości, która jest tylko wyselekcjonowaną wizją rzeczywistości i niezbyt interesującą.

Serial działa bardzo podobny do każdego innego programu reality show. W witrynach śledczych znajduje się kilka aparatów i rejestrują wszystko. Większość materiałów pochodzi z tych kamer, co oznacza, że ​​nie są one dokładnie najwyższej jakości. Wokół uczestników są również operatorzy, którzy używają handicamów, które często są dość nieefektywne w tłumaczeniu strachu, których uczestnicy najwyraźniej doświadczają. Za każdym razem, gdy dzieje się coś przerażającego, wydaje się, że zdarza się to tylko uczestnikom, a kamerzysta stał tam niezadowolony.

W serialu nie ma poczucia kompozycji, intrygi ani odkrycia. Trudno jest stworzyć wszystkie te rzeczy w ramach reality show. Są to jednak elementy, które powinny być niezbędne przy tworzeniu czegoś, co ma złapać publiczność i sprawić, by wierzy, że tak, ci ludzie są zagrożone, będąc tam. Jednak gdy widzisz uczestników idącego spać po pozornie bardzo intensywnym wydarzeniu nadprzyrodzonym, cóż, odrobina napięcia, jaką mogliby mieć, uniknęło wjazdu do pokoju.

Nie zapominajmy jednak, że uczestnicy naprawdę sprawiają, że serial jest nie do pracy; Są mało prawdopodobne, przesadzone i wcale nie godne zaufania. Nazywają siebie „ekspertami”, ale ich podejście do metody naukowej jest w najlepszym razie śmieszne i sprawia, że ​​cały program wydaje się głupi i po prostu stratą czasu.

POWIĄZANY:

„28 dni nawiedzone” zakończenie wyjaśniło: czy śledczy udowodnią teorię 28 dni?

Niektórzy ludzie mogą czerpać przyjemność z oglądania trzech grup ludzi chodzących w pokojach i mówienia, że ​​doświadczają przerażających rzeczy, a my powinniśmy im wierzyć. Z pewnością musi być do tego publiczność. Odważę się jednak powiedzieć, że dla większości ludzi będzie to trudne przepustki i będą dla tego lepszymi ludźmi. Ale hej! To przynajmniej program.

Wynik: 3/10